wtorek, 27 stycznia 2015

Przyjaźń damsko-męska

Niedawno w kinach pojawiła się ekranizacja książki Cecelii Ahern "Na końcu tęczy", o zgoła innym tytule: "Love, Rosie". Powieść została napisana bardzo niekonwencjonalnie, a wynika to z tego, iż w całości składa się z listów, maili i wiadomości.
Jedynie w epilogu występuje narrator. Dzięki temu reżyser Christian Ditter miał duże pole do interpretacji. Oczywiście kilka szczegółów (mniej lub bardziej ważnych) zostało zmienionych, jednakże wszystko odbyło się za zgodą i aprobatą autorki. Do odegrania dwójki głównych bohaterów wybrano aktorów młodego pokolenia. Sam Claflin (znany z filmu "W pierścieniu ognia") wcielił się w rolę Alex'a, młodego ambitnego Irlandczyka, który chce zostać kardiochirurgiem. Jego najlepszą przyjaciółkę, od najmłodszych lat, zagrała Lily Collins ("Dary anioła: Miasto kości"). Film ukazuje perypetie głównych bohaterów, począwszy od przedszkola, gdzie się poznali, kończąc na dorosłym życiu. Nie chcę zdradzać fabuły, więc powiem tylko, że film naprawdę mi się podobał. Nie brakuje w nim zabawnych oraz wzruszających momentów. Aktorzy świetnie się spisali, udało im się pokazać, jak ich bohaterowie dorastają, zmieniają się. Byłam na tym filmie w kinie dwa razy i ani chwili się nie nudziłam. Obejrzyjcie sami, żeby się przekonać.
Gorąco polecam!
Do usłyszenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz