Może już zgadliście o co chodzi?
Tak, właśnie o szkołę.
A dokładniej rzecz ujmując o powrót do szkoły.
Stworzyłam listę, która (moim zdaniem) ułatwi Wam powrót do tej codziennej, szarej rutyny.
- Najważniejsze jest nastawienie. Postarajcie się, aby było ono pozytywne i zamiast na początku każdego dnia, zastanawiać się co złego się może wydarzyć, znajdźcie jakieś pozytywy. Na przykład: "Dzisiaj wychodzi książka, na którą czekam już od dawna i bardzo się z tego powodu cieszę, więc podzielę się moją radością z ludźmi dookoła mnie.". Uwierzcie mi, taka błaha rzecz może bardzo zmienić nasz dzień.
- Kolejna rzecz to zeszyty. Nie ważne czy jesteście w gimnazjum, czy w liceum, a może na studiach, zeszyty to podstawa. Ale nie byle jakie zeszyty. To muszą być takie, które się Wam podobają, odzwierciedlają część Was. W moim przypadku są to zazwyczaj zeszyty z motywującymi tekstami, a oto niektóre z nich:
- Kolejna podstawa to sen. Zauważyłam na swoim przykładzie, że kiedy śpię po 6-7 godzin, wstaję zmęczona, smutna i zła na wszystko dookoła. Jednak, gdy mój sen potrwa te przysłowiowe 8 godzin-jestem w pełni wypoczęta i gotowa do pracy.
- Nie zapominajmy też o naszej rodzinie i przyjaciołach. Kiedy czujecie, że macie już dość wszystkiego, spotkajcie się z bliską Wam osobą i porozmawiajcie od serca. Od razu zrobi się Wam lżej na duszy i poczujecie się lepiej.
- Schemat znany chyba każdemu uczniowi, czyli poniedziałek, a potem aby do weekendu. Trzeba jednak zadbać, aby ten poniedziałek był udany i niemęczący. Po leniwym weekendzie, nie rzucajcie się od razu w wir nauki. Zastosujcie metodę małych kroczków, a zanim się obejrzycie będzie już kolejny weekend.
- Starajcie się, aby urozmaicić Wasz wolny czas. Nie róbcie zawsze tego samego. Nie siedźcie ciągle w domu, wyjdźcie gdzieś z przyjaciółmi lub, jeśli Wasza rutyna jest odwrotna, to zostańcie w domu z dobrą książką czy filmem. Czasami też wypada się poruszać :)
- Nie zapominajcie także o jedzeniu. Starajcie się jednak jeść zdrowo (i nie mówię tu o nieużywaniu soli), sięgnąć po jakieś owoce i warzywa. Jedzcie regularne posiłki i nie żyjcie na samych słodyczach!
- Ostatnia rzecz, czyli balans. Pamiętajcie, żeby nie popadać w skrajności. Owszem trzeba się uczyć, ale czas na odpoczynek i zabawę też jest potrzebny. Należy jednak to wszystko równoważyć i nie przesadzać w żadną stronę.
Mam nadzieję, że moje rady pomogą Wam jakoś w tym trudnym czasie powrotu do szkoły.
Mi także jest ciężko się przestawić na ten rytm wczesnego wstawania i nauki. Wolałabym siedzieć w domu i czytać książki.
Od teraz, jako że, niestety, muszę chodzić do szkoły, posty będą się pojawiały dwa razy w tygodniu, z czego najprawdopodobniej jeden w weekend.
Miłego weekendu i powodzenia w szkole!
Keep calm and believe in your dreams.
Do usłyszenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz