piątek, 28 sierpnia 2015

Czerwona krew i Srebrna moc

Chciałabym się Wam pochwalić, mianowicie udało mi się doprowadzić wygląd bloga do ładu.
Na dodatek mam dla Was mój pierwszy book haul, czyli stosik książek, które kupiłam w sierpniu.
A są to:

  • "Pora na życie" - Cecelia Ahern
  • "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" - Matthew Quick
  • "Piąta fala" - Rick Yancey
  • "Piąta fala: Bezkresne morze" - Rick Yancey
  • "Miasto szkła" - Cassandra Clare
  • "Miasto upadłych aniołów" - Cassandra Clare
  • "Szklany tron" - Sarah J. Maas
Teraz pora na recenzję!

"Czerwona Królowa" to pierwszy tom serii osadzonej w świecie, w którym ludzie mają dwa kolory krwi: czerwoną i srebrną.
Czerwoni to zwykli ludzie-robotnicy wykorzystywani przez Srebrnych do ciężkiej harówki.
Natomiast Srebrni to klasa rządząca. Jej przedstawiciele posiadają niezwykłe moce i biorą czynny udział w rządzeniu państwem.
Najpotężniejsza rodzina Srebrnych to Płomienni. Z tego rodu wywodzą się królowie.
Jednak takie błahostki nie obchodzą Mare, która jest jedną z Czerwonych. Już niedługo jej osiemnaste urodziny, nie ma pracy, więc zgodnie z prawem musi pójść do wojska. A stamtąd prawie nikt nie wraca. Wszystko  zmienia się, gdy dziewczyna dostaje pracę jako służąca w pałacu królewskim. Tam odkrywa, że mimo swojej czerwonej krwi posiada moc, o jakiej jej się nigdy nie śniło.

czwartek, 27 sierpnia 2015

Środa z muzyką numer 4

Jak zapewne zauważyliście, blog wrócił, w większości, do swojego dawnego wyglądu.
Niestety problem sprawia mi zdjęcie pod nazwą bloga, ale obiecuję, że gdy tylko mój komputer zostanie naprawiony, to się tym zajmę.
A w między czasie, przedstawiam Wam bardzo spóźnioną "Środę z muzyką".
Przed Wami lista tytułów piosenek z różnych gatunków, które podbiły moje serce. Co tu więcej mówić? Trzeba posłuchać!
Mam nadzieję, że się Wam spodobają.
  1. Ellie Goulding - Love me like you do
  2. OneRepublic - Counting Stars
  3. Taylor Swift - Ours
  4. Imagine Dragons - The River
  5. Ed Sheeran - Photograph
  6. Bastille - Pompeii
  7. Abba - Money, money
  8. Magiczny miecz - Niechaj niesie mnie
  9. Calvin Harris ft. Ellie  Goulding - I need your love
  10. Piotr Czajkowski - Jezioro Łabędzie
Ten post wyszedł bardzo krótki, ale jutro pojawi się wyczerpująca recenzja świetnej książki, którą ostatnio przeczytałam.

"Książki nie dają prawdziwej ucieczki, ale mogą powstrzymać umysł, zanim sam siebie rozdrapie do krwi."
David Mitchell 

Do usłyszenia!

P.S. Obiecuję, że od początku września posty będą się pojawiały regularnie, a nie tak jak teraz.

wtorek, 18 sierpnia 2015

Ppnpt, czyli prosty przepis na pyszną tartę

Już od bardzo dawna nie napotkałam prostego przepisu, którym chciałabym się z Wami podzielić. Jednak ostatnio piekłam razem z mamą szybką tartę z malinami, która jest przepyszna i stwierdziłam, że muszę się nią podzielić z Wami.
Można ją, tak naprawdę, zrobić z każdym rodzajem owoców, jaki tylko lubicie.
W tym poście nie znajdziecie zdjęcia tego ciasta, gdyż znika ono u mnie w domu w przeciągu kilku godzin i nie wyrobiłam się ze zrobieniem zdjęcia.


Tarta z owocami

Ciasto:

  • Składniki:
  1. 20 dag margaryny
  2. 2 jajka
  3. 1 łyżka wody
  4. 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  5. szczypta soli
  6. 2 szklanki mąki (zazwyczaj potrzeba dodać jej trochę więcej)
  • Przygotowanie:
  1. Wymieszać mąkę z margaryną, proszkiem do pieczenia i solą.
  2. Oddzielnie wymieszać jajka z wodą.
  3. Całość wymieszać, szybko zagnieść.
  4. Formę wysmarować masłem i bułką tartą.
  5. Wyłożyć formę ciastem i ponakłuwać je gęsto widelcem.
  6. Piec 10 minut w temperaturze 180 stopni.
Śmietanka:

  • Składniki:
  1. 2 jajka
  2. 1 szklanka śmietany 18%
  3. 1 szklanka cukru
  4. owoce
  • Przygotowanie:
  1. Wszystkie składniki wymieszać.
  2. Po 10 minutach pieczenia ciasta, wyłożyć formę owocami.
  3. Zalać śmietanką i piec przez około 30 minut w temperaturze 180 stopni.
  4. Pozostawić do ostygnięcia.
Smacznego!


"Książki muszą być ciężkie, bo w nich jest cały świat."
Cornelia Funke 

Do usłyszenia!

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Bajkowa powieść, która przeniesie Was do Krainy Czarów

Wczoraj prawie cały dzień poświęciłam na czytanie.
Książka, za którą się zabrałam, tak mnie wciągnęła, że po prostu nie mogłam jej odłożyć.
Dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami...obejrzałam film pt.:"Gwiezdny pył". To było dla mnie coś nowego i bardzo mi się spodobał. Jakiś czas później dowiedziałam się, że jest on na podstawie powieści Neila Gaiman'a. Wtedy postanowiłam, że muszę przeczytać tę książkę.
Od tego czasu minęło dobrych parę miesięcy, a ja w końcu dorwałam w bibliotece TĄ książkę.
Z twórczością autora spotkałam się dotąd tylko raz, ale było to bardzo interesujące i niezapomniane spotkanie, gdy czytałam "Ocean na końcu drogi". Ta książka to chyba jedna z najoryginalniejszych pozycji, jakie dotąd przeczytałam, ale w żaden sposób nie dorównuje "Gwiezdnemu pyłowi".
To historia chłopca, prawie mężczyzny, który zakochany w piękności z jego rodzinnej wioski, obiecuje przynieść gwiazdę, która spadła z nieba. Wyrusza, więc do Krainy Czarów. Jego plany komplikują się jednak, gdy okazuje się, że gwiazdą jest piękna dziewczyna, która na dodatek złamała nogę spadając. Mimo wszystko bohater postanawia sprowadzić ją do wioski za wszelką cenę. Nie wie nawet, że to początek wielu wydarzeń, w których weźmie udział, a nie wszystkie będą dobre.

niedziela, 16 sierpnia 2015

Inna strona Jane Austen


Dzisiaj mam dla Was krótką recenzję kolejnej książki, która należy do klasyki.
"Rozważna i romantyczna" to już druga powieść Jane Austen, z którą miałam do czynienia.
Jednak ta książka podobała mi się zdecydowanie mniej niż "Duma i uprzedzenie". Obydwie opowiadają o losach młodych sióstr, które pragną zakochać się i wyjść za mąż. Jednakże "Rozważna i romantyczna" to zdecydowanie bardziej skomplikowana w swojej fabule powieść.
Mimo wszystko ma w sobie lekkość typową dla Jane Austen.
Niestety bardzo ciężko było mi przebrnąć przez pierwsze sto stron. Jednak gdy tylko osiągnęłam ten cel, reszta poszła jak z górki i dosłownie ją pochłonęłam.
Od razu zakochałam się w tym świecie, a nutka tajemnicy obecna w tej książce dodaje jej tylko smaczku.
Warto także zwrócić uwagę na bohaterów, którzy stanowią bardzo różnorodną grupę. Zaczynając od standardowych kłamców i fałszywych przyjaciół, a kończąc na molach książkowych i osobach uległych we wszystkim.
To warta przeczytania książka, ale trzeba być w specjalnym nastroju na jej czytanie. Na dodatek przygotować się do akcji, która czasami płynie wartko, ale czasem wlecze się jak ślimak.
Mimo wszystko dobrze się bawiłam czytając tą pozycję i nie mogłam się doczekać poznania zakończenia.
Moja ocena 8/10.
Polecam!
"W odpowiednich rękach książka może być równie groźna jak miecz."
George R. R. Martin 


Do usłyszenia!

wtorek, 11 sierpnia 2015

Dobry początek, przesadzona kontynuacja

Wczoraj wieczorem poczułam ochotę na obejrzenie jakiejś głupiutkiej komedii. Gdy tylko pomyślałam tak, stwierdziłam, że idealny będzie film "Pitch Perfect 2".
Z tym filmem wiąże mnie długa historia. A mianowicie, już jakiś czas temu obejrzałam pierwszą część i całkiem mi się spodobała. Gdy tylko dowiedziałam się, że w kinach będzie kolejna, postanowiłam, że muszę ją zobaczyć. Jednak, gdy film był grany na dużym ekranie, ja byłam na wycieczce w Londynie, a po moim powrocie film nie był już grany. I tak musiałam czekać przez kilka długich miesięcy zanim, w końcu, obejrzałam film "Pitch Perfect 2”.
Niestety, muszę powiedzieć, że bardzo się zawiodłam. Dobrnęłam do końca tylko ze względu na sentyment oraz piosenki, które były całkiem dobre. Mimo wszystko to nie mogło nadrobić kompletnie naciąganej fabuły oraz słabych postaci.
Poprzednia część nie była może genialna, ale przyjemnie się ją oglądało. Niestety z tej nawet nie potrafiłam czerpać radości.
Przesadzone i wcale nieśmieszne żarty to tylko początek wyliczanki, która mogłaby się ciągnąć bez końca. Zbyt dużo dramatyzmu w zwykłych scenach, a nowi bohaterowie… lepiej po prostu o nich nie mówić.
Mimo tak wielu minusów, znalazłam kilka scen, które mi się podobały.
Moja ocena to 6/10, chociaż czuję, że powinna być niższa, to jednak sentyment wziął nade mną górę.
Raczej odradzam.

"Filmy mówią Wam, co macie myśleć. Dobra książka pozwala samodzielnie przemyśleć kilka rzeczy."
Karen Marie Moning 

Do usłyszenia!

piątek, 7 sierpnia 2015

Moje pierwsze spotkanie z klasyką

 Czy lubicie czytać klasykę?
Jakiś czas temu sama zadałam sobie to pytanie.
Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy uświadomiłam sobie, że tak naprawdę nic takiego jeszcze nie czytałam. Od razu wzięłam się za poszukiwanie odpowiedniej dla mnie książki. Wybór padł na "Dumę i uprzedzenie". Przy okazji następnej wizyty w bibliotece rozglądałam się za tą pozycją. I, niespodzianka, stała i czekała na mnie na jednej z półek. Oczywiście ją wypożyczyłam i gdy tylko wróciłam do domu wzięłam się za czytanie.
Książka, mimo że pisana kilkaset lat temu, od razu trafiła do mojego serca.
Utrzymana w lekkim i zabawnym stylu, pełna niecodziennych epizodów z życia pięciu sióstr, wciągnęła mnie bez reszty.
Nie będę streszczała tutaj fabuły, bo to tylko zepsuje Wam radość z czytania tej świetnej książki. Jeśli chcecie ją poznać, musicie sami ją przeczytać.
Oprócz "Dumy i uprzedzenie" przeczytałam jeszcze jedną książkę Jane Austen-"Rozważną i romantyczną". I, uwierzcie mi, nie dorównywała tej pierwszej do pięt.
"Duma i uprzedzenie" to jeden z największych majstersztyków z jakimi miałam okazję się spotkać. Przetłumaczona na wiele języków, a także posiada kilka ekranizacji kinowych i telewizyjnych.
Moja ulubiona ekranizacja powieści.

czwartek, 6 sierpnia 2015

Kilka powodów, dla których warto przeczytać "Powód by oddychać"

Dzisiaj czas na kolejną recenzję!
Tym razem pod ostrze idzie "Powód by oddychać" Rebecci Donovan.
Ta powieść to połączenie dramatu, romansu i, niezbyt znanej w Polsce, YA (czyli Young Adult przeznaczonej dla osób powyżej 12 roku życia), która porusza do łez.
Główna bohaterka to Emma, którą wychowują ciotka z wujkiem. Niestety nie ma lekko. Jak to często w takich sytuacjach bywa, już samą swoją obecnością potrafi rozsierdzić ciotkę, która już nie raz ją uderzyła. Dziewczyna jednak nie chce nikomu o tym powiedzieć, ze względu na swoich młodszych kuzynów, którzy są niewinni w całej tej sprawie.
Oprócz Emmy, w książce występują jeszcze dwie bardzo ważne postacie.
Pierwsza z nich to najlepsza przyjaciółka dziewczyny imieniem Sara, która jest całkowitym przeciwieństwem Emmy. Miła, lubiana przez wszystkich i piękna.
Drugą, ale nie mniej ważną, jest Evan-nowy uczeń w szkole. Chłopak od razu zaczyna interesować się Emmą, zadawać wiele pytań, a to nie jest na rękę głównej bohaterki, która wolałaby pozostać w cieniu.
Na początku powieść wydaje się schematyczna: główna bohaterka bez rodziców, opiekunowie, którzy się nad nią znęcają, nowy uczeń w szkole, w którym od razu się zakochuje. To jest jedyny negatyw jaki znalazłam w tej książce i jest to też powód dla jednej gwiazdki mniej w mojej ocenie.
Już po kilku rozdziałach zorientowałam się, że nie mam do czynienia ze schematami i wszystko może się zdarzyć.

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Wyrusz w niebezpieczną podróż, aby odzyskać tron

Chyba każdy z nas zna historie o księżniczkach, królowych - baśnie. Ale czy zastanawialiście się nad tym, co by było gdyby one wcale nie chciały nimi być?Jednym z takich przypadków jest Kelsea-główna bohaterka książki pt.:"Królowa Tearlingu" napisanej przez Erikę Johansen.
Dziewczyna całe swoje życie spędziła w przytulnej chatce w lesie razem z dwojgiem opiekunów-nauczycieli. Jednak w dniu dziewiętnastych urodzin, musi wybrać się w powrotną podróż do zamku, z którego została zabrana jako dziecko, i odzyskać tron.
Wszystko wydaje się w miarę proste, dopóki Kelsea nie odkrywa, że jest bardzo wiele osób, które pragną jej śmierci, a sama podróż do zamku może okazać się jej ostatnią. Na domiar wszystkiego, dziewczyna nie wie nic o swoich rodzicach, a wszyscy dokoła niej odmawiają powiedzenia czegokolwiek. Okazuje się, że jej matka-królowa wcale nie była taką bohaterką za jaką ją wszyscy mieli, a tożsamość jej ojca pozostaje wielkim znakiem zapytania.
Ta pozycja, to jedna z niewielu "nowości", która mnie zachwyciła.
Dobrze skonstruowana fabuła, która nie ujawnia wszystkiego na raz, a także posiada nieprzewidywalne zwroty akcji.

Akcja toczy się wartko od samego początku, nigdy się nie nudzimy. W niektórych momentach przyśpiesza, ale nie pędzi na złamanie karku, jak to potrafią niektóre powieści.
Natomiast bohaterowie to bardzo rzeczywiste, oryginalne i dobrze wykreowane postacie.
Od razu polubiłam Kelsea, która jest dzielną i niezależną kobietą. Wierzy w swoje decyzje, nawet jeśli niektórzy w nie wątpią. Jest bardzo ciekawą postacią, która, z biegiem akcji, rozwija się, staje się pewniejsza siebie i wrażliwsza na potrzeby swoich poddanych.

niedziela, 2 sierpnia 2015

Śmiech, łzy, no i oczywiście muzyka!


Ostatnio po raz pierwszy zetknęłam się z muzycznym anime. Jego tytuł to:"Shigatsu wa kimi no uso".
To jedna z tych serii z gatunku okruchy życia, w którym możemy znaleźć mieszankę wszystkiego: komedii, romansu, dramatu z niewielką domieszką akcji.
Historia skupia się na chłopcu imieniem Arima, którego matka zmarła dwa lata temu. Gdy był mały wszystko było dobrze, ale rzeczy zmieniły się, gdy matka razem z przyjaciółką, uczynią z niego pianistę. Od tego czasu był rygorystycznie trenowany godzinami, wygrywał konkursy, grał perfekcyjnie. Jednak dzień po śmierci jego matki, w czasie najważniejszego konkursu pianistycznego, doznał załamania. Przestał słyszeć dźwięki, które wydobywa instrument, gdy on na nim gra. Tak, niestety, pozostało aż do dnia, w którym poznajemy bohaterów.
Oprócz Arimy, w anime występują jeszcze trzy ważne postacie:
  1. Sawabe-sportsmenka i przyjaciółka z dzieciństwa Arimy, która wspiera go niezależnie od wszystkiego i wszystkich.
  2. Watari-piłkarz i wielki flirciarz, kolejny członek wielkiego trio przyjaciół z dzieciństwa.
  3. Miyazono-skrzypka, która zmusza Arimę do podejmowania drastycznych kroków oraz powrotu na scenę.

sobota, 1 sierpnia 2015

Ach te wakacje...

Wiem, że dawno nic nie publikowałam, a to wszystko przez wakacje!
Wpadłam w szał czytania książek i za każdym razem, gdy miałam zamiar coś napisać, stwierdzałam, że zrobię to później.
I, jak widzicie, to później wyszło bardzo późno.
Ale teraz wszystko się zmieni, ponieważ czuję, że moje palce aż buzują, aby napisać nagromadzone w nich słowa.
Na początek krótkie streszczenie moich postępów książkowo/filmowo/serialowych.


  • Przeczytałam książkę Cory Camrack "Coś do stracenia". Na początku była to zabawna powieść romantyczna, ale z czasem wszystko zrobiło się głupie, wręcz chore. Moja ocena 5/10.
  • Przeczytałam pierwszą powieść Jane Austen, czyli "Rozważną i romantyczną". Zaczęłam ją czytać dawno temu, ale dopóki nie siadłam przy niej na spokojnie i nie wzięłam się na poważnie za czytanie, nużyła mnie. Ale, gdy tylko to zrobiłam, bardzo mi się spodobała, chociaż nie dorównuje "Dumie i uprzedzenie". Moja ocena 8/10.
  • Przeczytałam genialną książkę pt.:"Królowa Tearlingu" autorstwa Eriki Johansen. To naprawdę świetna książka, ale nie będę się zagłębiać w szczegóły, ponieważ zrobię pełną recenzję tej powieści. Moja ocena 10/10.
  • Przeczytałam książkę "Stowarzyszenie Kopciuszków" Kay Cassidy. To lekka, pojedyncza powieść, która pokazuje walkę dobra ze złem we współczesnym świecie. Całkiem ciekawa, chociaż dosyć przewidywalna. Mimo wszystko dobrze się przy niej bawiłam. Moja ocena 7/10.
  • Przeczytałam, w oryginale, trzecią część "Zmierzchu", czyli "Zaćmienie" Stephenie Meyer.
  • Kupiłam trzy książki:
  1. "Drżenie" - Maggie Stiefvater, które już zaczęłam czytać
  2. "Polowanie" i "Gorączkę" - Amy Meredith
  • Obejrzałam film "Zabójcza". To dosyć słaba komedia z lekką nutą akcji. Moja ocena 6/10.
  • Obejrzałam wciągający thriller "Władcy umysłów". Uwielbiam tego typu filmy. Bardzo dobry, zaskakujący i ciekawy. Moja ocena 8/10.
  • Obejrzałam film "Bestia z Wolfsberga". Kolejna Disney'owska produkcja. Słaba z beznadziejnymi efektami. Moja ocena 5/10.
  • Wróciłam do oglądania serialu "Dawno dawno temu" i obecnie kończę już drugi sezon. Bardzo lubię ten serial. Zawsze potrafi mnie czymś zaskoczyć.
  • Obejrzałam całą serię anime pt.:"Shigatsu wa kimi no uso". Bardzo emocjonujący i chwytający za serce dramat z musicalem w tle. Pełną recenzję podam Wam w jutrzejszej recenzji. Moja ocena 8/10.
To już wszystko na dzisiaj, ale wyczekujcie ton nowych recenzji, ponieważ zbliżają się wielkimi krokami. Począwszy od jutra!

"Książki zmuszają cię, żebyś im dał coś w zamian, wysilił wyobraźnię i inteligencję, tymczasem film można oglądać - i to z przyjemnością - w stanie umysłoego lenistwa."
 Paul Auster

Do usłyszenia!